Sam sobie szefem

Ni raz i nie dwa z pewnością przez głowę niejednego z nas przechodziła myśl dotycząca tego, jak wspaniale byłoby być swoim własnym szefem i prowadzić swój własny biznes. Często tak właśnie myślimy. Wydaje się, iż kiedy sami prowadzimy interes i nie mamy nad swoją głową nikogo wyżej w hierarchii, możemy czuc się jak w raju. Nikt nie będzie nam mówił co, jak i na kiedy powinniśmy zrobić, nikt nie skarci nas za spóźnienie do pracy. Jednak czy aby na pewno tak to właśnie wygląda? W tym miejscu należałoby wprowadzić odrobinę sprostowania . To, że prowadzimy własny biznes i jesteśmy sobie szefem, wcale nie oznacza, że wolno nam robić to, co tylko chcemy. Owszem, teoretycznie nikt nam tego nie zabroni, jeśli jednak doprowadzimy do takich sytuacji i będą się one powtarzały, możemy stracić bardzo wiele. W najgorszym przypadku nawet nasz interes. Kiedy bowiem zaniedbamy klientów, będziemy niesumienni i niesłowni, ci odwrócą się od nas, gdyż maja do tego prawo, a dodatkowo pewne jest, iż uda im się znaleźć innego usługodawcę o tym samym profilu, który spełni ich oczekiwania. Tak więc , będąc samemu sobie sterem i okrętem, nie wolno zapominać o ogromnej odpowiedzialności, jaka na nas ciąży. Dodatkowo dochodzi przecież cała masa tak zwanej pracy papierkowej, którą należy regularnie wykonywać. Obowiązków jest zatem cała masa. Przyjemności z prowadzenia interesu również.